Wdzięczność i Błogosławieństwo

Tekst
Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog

Wdzięczność i Błogosławieństwo – cudowne narzędzia transformujące rzeczywistość. Jednak zauważyłam, że samo słowo „dziękuję” w wielu językach tego świata stało się pewnego rodzaju wyświechtanym frazesem, tracąc na swej pięknej mocy. Być może to za sprawą wychowania, gdzie w wielu kulturach uczy się dzieci czy też raczej tresuje komunikatami w rodzaju „podziękuj Pani”, „mówi się dziękuję, gdy ktoś robi dla Ciebie coś miłego” itd. Wymuszone słowo dziękuję zaczyna tracić swą magię.
Mimo to wdzięczność do nas samych, do innych ludzi i istot, dziękowanie za sam fakt ich istnienia jest wartościowe i przynosi światu wiele dobra. Dziękowanie za przychodzące dary, przyciąga do nas kolejne i kolejne.
„Uprawiając” regularnie każdego dnia wdzięczność, aktywujemy w sobie jako ludzie szczodrość, polepszamy swoje samopoczucie, uzdrawiamy siebie poprzez fakt, że zaczynami wibrować wyżej i dostrajamy się tym samym do kolejnych cudów, które są nam ofiarowywane w życiu.
Obok wdzięczności jest też zapomniane na stulecia Błogosławieństwo.
…Same Błogosławieństwo ma dla mnie osobiście ogromną moc. W świecie słów w jęz. pol. chyba większą, niż Dziękowanie. Pewnie dlatego zostało sobie przywłaszczone na setki lat przez kapłanów wielu religii. Ja sama zaczęłam błogosławić dopiero, gdy dałam sobie do tego prawo, bo jako dziewczynka w kościele katol. zostałam nauczona, że błogosławią tylko duchowni albo mentorzy….istoty wyższe rangą. Gdy pojęłam, że nie ma wyższych i niższych rangą, że nie ma lepszych i gorszych, odkryłam moc tych słów i stojące za tym dziękczynne energie. Błogosławieństwo to dla mnie Błogo….Sławię….Czyli dziękuję za dary, ale jednocześnie robię coś więcej: wychwalam, wywyższam, uświęcam dary, które otrzymałam, wynoszę je na ołtarz życia, dostrzegam ich boskość i robię to Błogo czyli lekko, w wewnętrznej równowadze, błogostanie….na koniec przypomniało mi się, że moi dziadkowie i pradziadkowie często błogosławili swoje plony, swe dzieci, które odchodziły z domu, dzień, noc poranek i słońce…. Słowo dziękuję w wielu społeczeństwach straciło na swej mocy a błogosławieństwo tak rzadko używane – ma w sobie ogromny potencjał do wypełnienia na tej Ziemi, na nowo, już nie przez religie ale poszczególnych ludzi. Dzięki temu błogosławiąc wszystko i wszystkich na swojej drodze, wypełniamy bezgraniczną wdzięcznością naszą piękną planetę. Dlatego dziękuję za ten piękny dzień, który trwa i błogosławię wszystkich, którzy czytają i przeczytają ten tekst. Błogosławię gwiazdy nad moją głową i śnieg przed mym domem . Dziękuję
Kocham więc Jestem


Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
SERCE I UMYSŁ
Następny wpis
W mej galaktyce pośród miliona gwiazd…