Rzepakowa droga do domu

Nowy Blog

Rzepakowa podróż z Mazowsza na Podkarpacie …obsypała mój świat na słoneczny kolor radości, energii życia, wiosennej pobudki po zimie i pełnym słodyczy zapachu rzepaku. Przebywając tuż w pobliżu upraw tej rośliny, od razu uśmiech się do świata, do siebie i do Was. Spokojnej nocy

Rzepakowej podróży ciąg dalszy. Słoneczna energia kilku odcieni żółci jest bardzo radosna, nie jest złośliwa, zjadliwa, Z rzepaku nie wylewa się żółć pełna goryczy i gniewu niczym z woreczka żółciowego:-). To raczej żółć pełna pozytywnych doznań, radości śmiejącego się dziecka. Pośród pól rzepaku ja słyszę gromki śmiech bawiących się dzieci, grających w chowanego i taka właśnie energię chciałabym Wam dzisiaj przekazać. Jednocześnie zachęcając do łamania niektórych zasad i konwenansów podrzucam kilka swoich zdjęć bez głowy. Rzeczywiście nie robi się takich zdjęć bo kanony malarskie i fotograficzne jasno uczą o złotych podziałach, liniach, centrum, granicach, perspektywach, liniach linearno zbieżnych, punktach centralnych itd. itd… ale skoro już je znamy dlaczego nie pójść dalej i nie łamać tego co jest tworząc nowy porządek swój własny i świata dookoła, który będzie tego odbiciem. Zachęcam do tego siebie i Was bo kim jest ten, ta, ci, który powiedział, że nie wolno? twórzmy swój świat…mój pozostaje teraz w kolorach żółci tej radosnej z ludźmi bez głów:-)… pięknego dnia w kreacji własnej z wyraźnie słyszalnym gromkim Śmiechem dziecka w nas….bez cenzury…

24 kwietnia 2024 gdzieś między Mazowszem a Podkarpaciem Pomiędzy

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Gaja, Mój Dom Nasz Dom
Następny wpis
Z apteki Gai Brzozowe listki wprost do kubka