Dary lasu. Listki brzozy w filiżance.

Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Holistyczne uzdrawianie|Terapeutka Gaja|Witarianizm

Choć do wiosny w Bieszczadach jeszcze daleko, o zielonych liściach nie wspominając, przywołuję dzisiaj dary lasu i drzew, które u nas rosną. Dzisiaj napar z liści brzozy (oczywiście suszonych z minionego sezonu). Na młode, świeże trzeba będzie trochę poczekać. Warto poczytać, jak niesłychane właściwości mają te niepozorne, delikatne liście naszych pięknych drzew, które żyją średnio ok. 200 lat. Pięknego dnia….

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Mroźne dni a żywioł ognia.
Następny wpis
Granice, które nie istnieją w polu Miłości