Stół

Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog|stolarka

Pomiędzy zimą a wiosną postanowiłam wykonać nowy, solidny mam nadzieję stół na zewnątrz. Kilkanaście desek, 4 słupy, jakieś 40 wkrętów, 8 kątowników …..później, stanął masywny i ciężki stół tuż obok mojego plenerowego łóżka po stronie pld. zach. domu. Spoglądam z nad niego na Połoninę Caryńską całą ośnieżoną i oświetloną słońcem. Z drugiego krzesła widzę staw, gdzie rozpuszczają się ostatnie lodowe kry ukazujące nadchodzącą wiosnę. Stół zrobiłam ze starej, mocnej ale zniszczonej przez czas i bieszczadzkie błoto- palety. Uwielbiam plenerowe meble i uważam, że tych nigdy nie za wiele. Jest gdzie odpocząć, wypić herbatę, pobyć ze sobą i z bliskimi….Herbata tulsi w mroźne ale słoneczne popołudnie smakowała wczoraj wspaniale … Życzę Wam niekończących się, kreatywnych pomysłów na siebie i otaczający Was świat . Dużo radości….Z miłością, czule o Was myśląc i dobrze Wam życząc…. BosoNoga

3 marca 2023 r Dwernik, Bieszczady

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Terapeutka Gaja
Następny wpis
Do przycupnięcia