Moja dzikość i wolność w oczach bieszczadzkich koni

Tekst
Blog|Dzikie podróze|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog|Terapeutka Gaja|Zwierzeta bieszczadzkie

Konie. Symbol wolności tę, którą poczułam najmocniej w Bieszczadach. Tak. Jestem wolna. To płochliwość ta sama mądra cecha, która chroniła mnie w życiu, kazala unikać tych, którzy mogliby mnie skrzywdzić . Delikatność i wrażliwość koni to umiejętność doświadczania życia w jego subtelności. Wymagało to ode mnie wieloletniego procesu zdzierania grubego naskórka aby dotrzeć do skrytych emocji, uczuć i ujrzeć rdzen jestestwa. Uruchomiło to lawinę odczuwania wszystkimi zmysłami i dopuściło do głosu moją intuicję. Narwistosc – cecha ekspresji, nieokiełznania i spontaniczności, którą bardzo lubię bo wprowadza do życia wiele energii i szczyptę chaosu, który ożywia dzień. Ufność i przywiązanie. Konie choć płochliwe potrafią się przywiązać do człowieka i bezgranicznie mu ufać tworząc wspaniałą relację opartą na bezwarunkowej miłości tej samej, której ja sama tak długo szukałam na zewnątrz aby w końcu odnaleźć ją w sobie. Wreszcie dzikość – cecha, dzięki której konie tak bardzo nas zachwycają a niektórzy się jej boją. Dzika natura koni każe im na wolności galopować przed siebie, cieszyć się i radować byciem w stadzie. Uwielbiam nasłuchiwać gdy tętent koni dobiega z pobliskiego lasu aby po chwili ujrzeć całe stado razem biegnące w moją stronę. Ta dzikość była przeze mnie odkrywaną latami. Przyjęcie do mego serca i zaakceptowanie mnie dzikiej, nieprzewidywalnej, czasem chaotycznej i pełnej temperamentu wymagało odwagi bo wiązało się z odrzuceniem konformizmu społecznego i kulturowych oraz rodzinnych programów grzecznej dziewczynki i zdystansowanie się do osadów innych o mnie. Dziś gdy patrzę na bieszczadzkie konie pasące się na łąkach, widzę w nich siebie i swoją historię. W ich oczach dostrzegam dawny strach ale i dzisiejszą odwagę, ufność, dzikość, temperament, delikatność i miłość. Z miłości do życia i do każdego z Was tulę Was do swego serca w poczuciu niezwykłej, niekończącej się wolności….

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Przyjęcie przodków. Wdzięczność
Następny wpis
Słowianka na Wyspach….Świat Górny