Mądrość ducha

Tekst
Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog|Terapeutka Gaja

 

W starej, poczciwej książce o jodze z lat 80tych, w ramach porządków w bliblioteczce, `Pavol znalazł pewien literacki skarb. Mamy rok 1985. Nadal trwa komunizm a w dawnej Czechosłowacji, oficjalne wydawnictwo z Bratysławy „Sport” wydaje niezależną książkę o jodze jako ścieżce prowadzącej do wolności.
Mamy rok 2022r. Słowacja – pewien niewielki kraj w Europie nadal wydaje książki o wolności, o rozwoju duchowym i o samopoznaniu jednocześnie wprowadzając coraz bardziej zaostrzone przepisy dotyczące „ochrony ludzkiego zdrowia”. Pod tym pretekstem większość krajów na planecie Ziemia robi to samo – testując różne formy ograniczeń ludzi.

Paradoks komunistycznego zniewolenia i tego obecnego wydaje się być tym większy, że choć zarówno w Polsce, jak i w Słowacji nie ma już pozornie dyktatury, tak wielu ludzi pozwala na jej istnienie w swoich rodzinach, domach, firmach a przede wszystkim w swoich sercach. I właśnie dzisiaj jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek słowa budzące wolność i poczucie sprawczości w każdym z nas mają tak wielkie znaczenie na nowo. Oto cytat z tej starej pubikacji będący w gruncie rzeczy cytatem samego Swamiego Vivekanandy:
„Nedajte sa ovládnuť inými ľudmi, i keď sa zdá, ze vám dočasne preukazujú dobro. Používajte svojho vlastného ducha. Sami ovládajte svoje telo i myslienky”.
„Nie pozwólcie innym ludziom zawładnąć Waszym życiem nawet jeśli Wam się wydaje, że ukazują Ci dobro. Używaj swojego własnego ducha. Sam kieruj swoim ciałem i swymi myślami”.

 

Jakże to nadal aktualne są słowa.
Ponadto idealnie korespondują z przekazem serca, który wczoraj otrzymałam a brzmi on tak:

Jeśli choć przez chwilę skupiam swoją uwagę na myśli, że światem rządzą głupcy a obecny system zniewala i ogranicza ludzi, pozwalam na to aby w moim sercu zagościła rzeczywistość zniewolenia i sama zezwalam na to aby moja istota była rządzona przez głupotę i ludzką ignorancję. Nie chodzi o to aby być naiwnym naiwnością dziecka i wierzyć tylko w Dobro i Miłość ani ignorować istniejących systemowych narzędzi zniewolenia, ale dostrzegając je, wznieść się ponad tę rzeczywistość i zacząć zarządzać Życiem z poziomu boskości.
Jeśli tkam swoje życie na podstawie informacji z zewnątrz nawet jeśli pochodzą one z alternatywnych źródeł osób, którzy pragną naprawdę zmienić świat na dobry i pozwalam na to, aby bezgranicznie im ufać, to sama staję się pionkiem na planszy życia innych i wysyłam im jasny komunikat „graj mną tak jak chcesz”.
Jeśli bardziej, niż sobie i boskiemu prowadzeniu ufam temu co widzi moje ego na zewnątrz, to nadal żyję w nieprawdzie i pozwalam na bycie manipulowaną przez silniejszych, pozornie mądrzejszych i bardziej przebiegłych gubiąc po drodze swą niezależności i mądrość mego serca.
Jeśli pragnąc uzdrowienia myślę o tym, aby szukać go poza mną, to znaczy, że nie jestem jeszcze gotowa na Prawdę mojej duszy, która jest wieczna, zdrowa i przepełniona mądrością.

Jeśli jednak umiem znaleźć odwagę w szukaniu sensu swego życia w ciszy swego umysłu i na dnie pięknego serca, to jestem na dobrej drodze do poznania Prawdy.
Jeśli pozwolę odważnie na to aby posłuchać głosu swego serca, to staję się dla siebie samej prawdziwą bohaterem i nauczycielem i mam szansę ujrzeć rzeczywistość taką jaką jest naprawdę a nie jaką przedstawiają mi ją inni.
Jeśli w tej odwadze i wewnętrznej mądrości, umiem odróżnić głos ego od głosu mego serca, to jestem uzdrowiony, jestem mądry, jestem wieczny bo wiem Kim Jestem i już nikogo i niczego nie mogę za nic winić i już nikogo i niczego tak naprawdę nie potrzebuję i już nikogo i niczego nie potrzebuję osądzać. Za to mogę, chcę i pragnę być z drugim człowiekiem, być i dzielić swoje doświadczenia bo wówczas tworzymy razem wspólnie lepszą, mądrzejszą i zdrowszą rzeczywistość w prawdzie serc.

I jak mantrę na koniec będę powtarzać – cała wiedza i prawda o życiu jest w naszym sercu, każdy z nas Wie wszystko to, co ma wiedzieć o swojej rzeczywistości i o świecie. Każdy z nas jest dla siebie Uzdrowicielem, Każdy z nas jest dla siebie Mistrzem….Nikt z zewnątrz nie potrafi dać nam niczego czego sami sobie nie podarujemy z poziomu boskiego, nieskończonego Ducha. I mam takie wielkie życzenie płynące z głębi mego serca – Nigdy, przenigdy ani przez chwilę nie wątp w SIEBIE, nie zdradzaj siebie dla innych, nie oddawaj fragmentów siebie innym, bądź w Mocy Miłości…..

I tej wiedzy i tej świadomości się trzymam w ciele i poza nim
Bo JESTEM, Ja Jestem
Kocham WIĘC JESTEM

Bosonogą Eyra, Styczeń 2022r, Dwernik Bieszczady

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Deser z wegańską bitą śmietaną…
Następny wpis
Dźwiękoterapia