Gimnastyka słowiańskaMedycyna wibracyjnaEnergia rekonektywna
Bosonoga
  • Aloha
  • Jestem
  • Kreuję
    • Tworzę
    • Harmonizuję
    • Podróżuję
  • Warsztaty
  • Blog
  • Sklep
  • Kontakt
  • Aloha
  • Jestem
  • Kreuję
  • Warsztaty
  • Blog
  • Sklep
  • Kontakt
  • .
    • Home
      • Home 2
      • Home 3
    • Pages
      • Aloha
      • Page Examples 1
        • About Us
        • Services
        • Plans & Pricing
        • FAQ Page
      • Page Examples 2
        • Meet the Team
        • Person Page
        • Contact
        • Contact 2
      • Page Examples 3
        • Grid Layout Templates
        • Login Page
        • 404 Page
        • Coming Soon
    • Blog
      • See more blog layouts
    • Portfolio
      • Kreuję
      • Portfolio Grid 2
      • Portfolio Grid 3
      • Portfolio Grid 4
    • Shop
      • Shop With Sidebar
      • Shop Without Sidebar
      • My Account
    • Typografia
    • Elements
      • Accordion & Toggles
      • ActionBox
      • Button
      • Carousel
      • Chart
      • Columns
      • Contact Form
      • Counter
      • FlipBox
      • Grid
      • IconBox
      • Image
      • Image Slider
      • Interactive Banner
      • Interactive Text
      • Map
      • Message Box
      • Person
      • Popup
      • Pricing Table
      • Progress Bar
      • Separator
      • Shape Divider
      • Sharing Buttons
      • Simple Menu
      • Social Links
      • Tabs
      • Vertical Tabs
      • Video Player
    • Witam
  • Aloha
  • Jestem
  • Twórcą
  • Sklep
  • Aloha
Produkt został dodany do koszyka.

Kompostownik duszy dobrodziejstwo ….

Posted on 4 grudnia 2022
Brak komentarzy

Tak się składa, że w naszym bieszczadzkim życiu często sortuję śmieci po naszych gościach i zajmuję się kompostowaniem żywności. Zbudowałam kompostownik, w którym następuję przepiękny proces przemiany. Z psujących się resztek warzyw i owoców, obierek rozpoczyna się proces gnicia i fermentacji. Co jakiś czas chodzę do kompostu aby grabiami przewrócić zawartość gnijących resztek. Na początku smród jest dość intensywny. Z czasem ten kompost zamienia się w cudowną, żyzną ziemię, którą nawożę rośliny, drzewa i kwiaty. To wspaniały proces transformacji, którego początek bierze się z zepsutego jedzenia. Czas, słońce, ciemność, powietrze, woda i ziemia wchodzą we wspólną reakcję i zamieniają coś co jest, brzydkie, śmierdzące i nawet trujące w pełen mikroelementów nawóz wspierający wzrost roślin.

Podobnie jest z nami, ludźmi. Gdy odważnie sięgniemy do najczarniejszych zakamarków naszego istnienia: mroku duszy, wypieranych emocji, których nie lubimy, zdarzeń, ludzi, którzy działają na nas destrukcyjnie ale nie chcemy ich puścić i uwolnić się od nich, bo w tej relacji gdzieś głęboko tkwi ukryta jakaś korzyść, może się okazać, że po przejściu tych „gnilnych” procesów duszy, serca, ciała (co nazywamy „chorobą”) i i umysłu dostaniemy się do nieskończonych potencjałów, które użyźnią nasze życie czyniąc je bardziej klarownym a w konsekwencji ruszymy do przodu. Zacznie się proces wzrostu jak moich drzewek i roślin a z czasem pojawi się przestrzeń na rozkwitanie – pojawią się kwiaty a potem w miejsce kwitów owoce nowego życia.

.Jeśli odważnie staniemy z tym, czego nie chcieliśmy strawić emocjonalnie to tak jak mówią nauki ajurwedy, pozwolimy okrężnicy działać i oczyszczać się i naturalnie zacznie się proces „uzdrowienia” przez to oczyszczanie – puszczenie tego co nam nie służy ale aby coś puścić trzeba odważnie zajrzeć do naszego życiowego kubła na śmieci. Czasem w tym śmietniku leżą na dnie : kiepska praca, toksyczny związek, niechciane miejsce do życia, nasze pełne złości nastawienie do innych ludzi, osąd samych siebie pochodzący z przeszłości z jakiś zgranych programów albo poczucie kontroli nad światem, którego nie chcemy puścić w obawie przed tym, że zostaniemy bezbronni a świat się rozsypie. No właśnie. Rozsypywanie się świata i jego na nowo scalanie jest częścią życia na ziemi. Uhonorowanie śmierci, procesów rozpadu, gnicia i smrodu jest uhonorowaniem życia i jego skomplikowanego i różnorodnego piękna.

Sortowanie tych śmieci, z czułością i ciekawością poznania może uświęcić cały proces poznania a ze sprzątania uczynić piękny proces transformacji nie poprzez walkę i zmianę ani nawet nie przez akceptację alę alchemiczną ciekawość procesu rozkładu, oddawania, scalania, dzielenia i znów łączenia ze sobą tego co z pozoru sprzeczne.

Dla mnie taka podróż do śmietnika mego serca, umysłu i duszy była jest pewnego rodzaju aktem odwagi ale z czasem stała się uświęconym elementem życia. Z czułością spoglądanie w najciemniejsze zakamarki mojego życia okazało się być najbardziej szlachetnymi pełnym miłości aktem traktowania siebie.

Dlatego nie bójmy się kompostować własnych śmieci, porządkujmy świat zaczynając od porządków w nas samych ale nie wyrzucając bezmyślnie wszystko na zewnątrz ale zaglądając odważnie to tego, co w środku. Kompostowanie brzydkich emocji, toksycznych relacji z poziomu czułości, miłości i ciekawości poznania może okazać się intrygującą podróżą wgłąb siebie. Tego życzę każdemu z nas.

 

Pięknego dnia dla Was wszystkich. Z miłością

Bosonoga , 4 grudnia 2022 r. Coralejo, Fuertaventura

 

 

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Hiszpańska chusta. Flamenco w mojej słowiańskiej krwi.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
You need to agree with the terms to proceed

Moje motto życia

Kocham więc Jestem

— BosoNoga Eyra

Ostatnie wpisy

  • Kompostownik duszy dobrodziejstwo …. 4 grudnia 2022
  • Hiszpańska chusta. Flamenco w mojej słowiańskiej krwi. 1 grudnia 2022
  • Słowianka na Wyspach….Świat Górny 30 listopada 2022
  • Moja dzikość i wolność w oczach bieszczadzkich koni 30 października 2022

© 2021 Bosonoga

E-mail
Facebook
Instagram
YouTube
SoundCloud
This website uses cookies to improve your experience. If you continue to use this site, you agree with it.