Fizjoterapia w gimnastyce słowiańskiej

Tekst
Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Gimnastyka słowiańska|Nowy Blog

 

Gimnastyka słowiańska a fizjoterapia

Wracam do mojej pasji czyli gimnastyki słowiańskiej, której jestem instruktorką. Dziś osadzę się mocno na ziemi, opowiem kilka słów z perspektywy umysłu, zdrowia i ciała, bo przecież ta gimnastyka to  piękna i skuteczna praca z ciałem. Wkrótce pojawi się więcej artykułów bardziej szczegółowych.

Dzięki szkole Oksany Pawłowskiej  (https://gimnastykaslowianska-online.pl/) ukończyłam w minionym roku moduł fizjoterapii z wykwalifikowaną fizjoterapeutką Magdaleną Napieralską. Był to element kursu instruktorskiego i intensywna nauka,  dużo wiedzy z anatomii i fizjologii człowieka. Układ mięśniowy, stawowy, krwionośny, nerwowy, limfatyczny, wszystkie powięzi i struktury, z których jesteśmy zbudowani. Dzięki tej wiedzy w pigułce (bo oczywiście daleko mi do do wiedzy medycznej zdobywanej latami na wyższej uczelni), ja i pozostałe kursantki mogłyśmy się bardziej pochylić się nad strukturą i funkcjonowaniem nas jako ludzi i przenieść tę wiedzę na grunt gimnastyki słowiańskiej co było i nadal jest celem Oksany, w której to szkole zostałam instruktorką gimnastyki.
Osobiście myślę też, że dzięki tej nauce i temu etapowi edukacji, miałyśmy szansę jako instruktorki dostać się na nieco inny poziom pracy z kobietami podczas zajęć.

To nie tylko znajomość podstawowych pojęć anatomicznych i fizjologicznych. Nie chodzi to do końca o rzucanie klientom fachowej terminologii takich jak: auto elongacja, objaw Trendelendburga itp. Jednak istotne jest, że dzięki mej nauce i aktualnym obserwacjom siebie oraz osób ćwiczących na moich zajęciach, umiem szybciej reagować na niektóre nieprawidłowości postawy danej osoby nie robiąc jej krzywdy. Coraz rzadziej zdarza się, aby na zajęcia trafiała osoba zupełnie zdrowa, która nie ma żadnych problemów z kręgosłupem albo innych urazów czy też dolegliwości albo przebytych chorób. To oczywiście smutne, że wiele bardzo młodych osób ma często spłycenie lordozy odcinka lędźwiowego (hipolordoza, zmniejszenie kąta lordozy o ok. 20 st.) lub hiperlordozę ( zwiększenie kąta o 50 st.), zmiany w odcinku piersiowym kręgosłupa prowadzące do „wdowiego garbu”  czy też poważne zmiany w odcinku szyjnym.

Naturalne ustawienie kręgosłupa osoby dorosłej (bo małe dzieci zanim nie zaczną unosić główki, nie mają wygięć w kręgosłupie),  są  lordoza szyjna, kifoza piersiowa oraz lordoza lędźwiowa. Lordoza to tak naprawdę krzywizna polegająca na wygięciu kręgosłupa lekko ku przodowi, natomiast kifoza to fizjologiczne wygięcie kręgosłupa ku tyłowi.
Nasze ciała aby utrzymać stabilność, dostosować się niejako do praw grawitacji 🙂 i w ogóle aby móc się poruszać zostały wyposażone właśnie w takie naturalne krzywizny kręgosłupa. Dzięki nim stoimy, pochylamy się prawidłowo i chodzimy. Zdrowe, prawidłowe ułożenie kręgosłupa umożliwia  przenoszenie siły kończyn do centrum ciała, dźwiganie ciężaru, podnoszenie przedmiotów a przy tym odpowiednie rozłożenie obciążenia. Jeśli nasza postawa jest zdrowa i prawidłowa to jesteśmy chronieni przed urazami układu kostno – stawowego.

Trwałym i zaniedbanym zmianom towarzyszą często ucisk na nerwy i problemy z kończynami – ręką albo nogą. Krzywa i nieprawidłowo ustawiona na co dzień sylwetka (podczas siedzenia, stania i chodzenia) to też coraz częstsze zjawisko. Pozytywne jest jednak to, że wszystko możemy zmienić w naszym życiu jeśli tylko chcemy i pragniemy zmiany na lepsze. Sama jestem idealnym przykładem kobiety, która miała kilka urazów i przeciążeń kręgosłupa, które zakończyły się dwiema operacjami chirurgicznymi. Przed trzecią operacją „uciekłam” w nieco bardziej świadome życie, w Bieszczady i choć mnie samej w tamtym czasie nie pomogła gimnastyka słowiańska, bo 11 lat temu jej nie znałam, to pomógł mi szeroko rozumiany ruch, ale dziś doceniając walory tej gimnastyki chcę się z radością dzielić ze światem tym co najlepsze – również dla kręgosłupa.
M. in. właśnie dzięki mej nauce i mojej dwuletniej praktyce gimnastyki słowiańskiej, ja sama doświadczyłam jak wiele dobrego ta forma ruchu robi dla ciała. Oczywiście jak ze wszystkim wymaga to od nas systematyczności.
Dziś mogę być bardziej pomocna dla osób z problemami kręgosłupa, bioder czy kolan i móc odpowiednio doradzić sposób wykonywania ćwiczeń jak najbardziej adekwatny do danej osoby i jej urazów czy też przeszłych chorób. Dlatego poznana wiedza anatomiczna jest niezbędna abym mogła kojarzyć fakty np. zmniejszonej ruchomości stawów biodrowych, przodozgięcia lub tyłozgięcia miednicy i ich konsekwencji dla ciała oraz ustalenia planu ćwiczeń tak aby zadziałały one korekcyjnie na ciało. Bo ta forma gimnastyki działa holistycznie.

Pracuje z mięśniami głębokimi dna miednicy – naszym kobiecym centrum, ustawia prawidłowo w pozycji neutralnej miednicę oraz kręgosłup, otwiera klatkę piersiową pozwalając lepiej i świadomiej oddychać pracując jednocześnie z nieuświadomionymi emocjami, które w tej klatce piersiowej zamykamy (np. strach). Dzięki świadomemu oddechowi przeponowemu, możemy w praktyce pokazać jak oddech ma wpływ na pracę miednicy, bioder i prawidłową ruchomość wszystkich mięśni, więzadeł i harmonię wszystkich systemów w ciele: hormonalnego, krwionośnego, nerwowego itd.
I to jest właśnie cudowna moc tej gimnastyki. Bo poza walorami energetycznymi, pięknem tych ćwiczeń, faktem, że naprawdę możemy poczuć przepływ energii regularnie praktykując i niejako „przepychając” energię poprzez wszystkie punkty energetyczne w ciele co w konsekwencji oznacza „puszczenie kontroli” i pozwolenie aby ta energia po prostu płynęła, mamy tu warstwę fizyczną – piękną pracę poprzez ciało z cudowną machiną jaką jest człowiek.

Osobiście od lat uważam, że jesteśmy jako ludzie pięknymi, choć pozornie złożonymi systemami o mocy samouzdrawiania. Ta moc jest wewnątrz każdego człowieka. Trzeba jednak pozwolić sobie na to poznanie, na odczuwanie prawdziwe siebie, na kontakt ze sobą choćby właśnie poprzez ruch, ponieważ ruch to życie, to życiodajna energia (prana, chi, żiva), która pobudza nas do działania, trawienia, oczyszczania ciała z toksyn zarówno tych pokarmowych jak i mentalnych, fizycznych, emocjonalnych i tych, które powodują dysharmonię na poziomie ducha, skąd wszystko jak dla mnie się zaczyna.

Dlatego z całego serca zapraszam na zajęcia z gimnastyki słowiańskiej, które prowadzą zarówno stacjonarnie w całych Bieszczadach jak i podczas wyjazdów a dla chętnych również online.

BosoNoga Eyra, 9 lutego 2023. Dwernik, Bieszczady

 

 

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Następny wpis
Do przycupnięcia